wtorek, 20 grudnia 2016

Trzy kroki od Nivea

Każdy z nas ma kilka kosmetyków bez których nie wyobraża sobie pielęgnacji twarzy. U mnie od dzieciństwa przewijają się kosmetyki Nivea i to właśnie one towarzyszą mi najczęściej. Dzisiaj przychodzę do Was z trzema, jak dla mnie wyjątkowymi produktami.

Do pielęgnacji twarzy nie potrzebuję tak na prawdę więcej. W zupełności wystarcza mi kosmetyk do demakijażu, krem na dzień i na noc. Taki zestaw trafił do mnie w mikołajki. Mój chłopak miał spory dylemat, gdyż zestawów kosmetycznych przed tym dniem było bardzo dużo, a wie doskonale, że nie każdego kosmetyku mogę używać. Jednak jego wybór idealnie wpasował się w moje oczekiwania. Produkty Nivea każdy kojarzy pewnie z tym standardowym kremem w metalowym, granatowym opakowaniu. Ja tego kremu głównie używałam na noc, gdyż na dzień pod makijaż był dla mnie za tłusty.. Ale nie o nim będziemy tu pisać :)

Zaczynamy od demakijażu. Płyn micelarny od Nivea jest dość przyjemny. Łatwo usuwa makijaż, nie trzeba trzeć płatkiem by się go pozbyć. Ja mam wersję do skóry suchej. Największe problemy ze skórą przesuszoną mam na nosie... Ogólnie moim ulubieńcem jeśli chodzi o płyn micelarny jest wersja różowa od Garniera. Jednak teraz zastanawiam się czy to nie ulegnie zmianie. Naturalny olejek migdałowy, który zawiera płyn Nivea sprawia, że skóra jest delikatna. Więcej o tym produkcie napiszę po dłuższym stosowaniu :) 


Odżywczy krem nawilżający na dzień. I tu w białym pudełeczku znajdujemy lekki krem, głęboko nawilżający, który szybko się wchłania. Stosując ten krem przestałam mieć problemy z łuszczącą się skórą na nosie. Mogę go stosować również pod makijaż, gdyż dzięki swojej lekkiej konsystencji i dzięki temu że się tak szybko wchłania nie psuje efektu mojego makijażu. 


Pozostał nam do opisania krem na noc. Jeśli chodzi o kremy Nivea tak jak wcześniej wspomniałam albo używałam tego klasycznego kremu, ewentualnie były to kremy głęboko nawilżające. Ten krem jest bardzo przyjemny, nie mam żadnego problemu z nim (bynajmniej do tej pory żaden problem się nie pojawił). Krem jest również lekki chociaż nie aż tak jak krem na dzień, lekko się rozprowadza i szybko wchłania przez co nie mam problemu z przyklejaniem się włosów do twarzy :) Produkt dość dobrze nawilża skórę twarzy i ja często również po tym jak nałożę go na twarz resztę wcieram w ręce. 


I tak oto prezent na mikołaja trafił w moje upodobania :) Chociaż jeśli chodzi o kosmetyki typu krem, podkład, a nawet tusz do rzęs, są to kosmetyki do których bardzo szybko przyzwyczaja się moja skóra i po jakimś czasie po prostu dany produkt mi już nie pasuje... Wiele podkładów zrobiło na mnie efekt "Wow!" w pierwszych kilku dniach używania, jednak po jakimś czasie kosmetyk po prostu tracił w moich oczach... To wszystko co chciałam napisać o trzech bardzo dobrych produktach, które towarzyszą mi na co dzień :) 

10 komentarzy:

  1. miałam płyn z nivea i u mnie sprawdził się świetnie ;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo fajny :) Jednak nie wiem czy w 100% wygra z Garnierem różowym :)

      Usuń
  2. Płyn micelarny miałam, ale u mnie się nie bardzo sprawdzał.

    OdpowiedzUsuń
  3. JA nie używałęm nigdy kremów nivea... te klasyczne mają parafine :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się było dzieckiem, to akurat ja na skład kremu nie patrzyłam :)

      Usuń
  4. fajny taki cały zestaw ;) zawsze wolałam używac ksometyków razem, na raz jedna firma i sprawdzamy jka działa ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dość ciekawy :) dlatego nie zmieniam na ten moment micela, bo głównie używam Garniera różowego :)

      Usuń
  5. Miałam chyba ten krem na dzień tylko w innej wersji opakowania bardzo prawdopodobne. U mnie sprawdzał się fajnie i przyjemnie nawilżał, jednak dość intensywnie pachniał cały dzień i średnio trzymał makijaż, więc z niego zrezygnowałam, a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja go używam albo w dużych odstępach czasowych przed makijażem albo jak wiem, że nie będę się malowała :)

      Usuń